- autor: Vida13, 2014-09-21 09:24
-
Piast Zawidów zremisował na własnym stadionie z Gryfem Gryfów Śląski 3:3. Bramki strzelali Pawlak oraz bracia Rafał i Damian Ryż z rzutów karnych. Relacja poniżej.
Piast po zeszłotygodniowej porażce z Wartą Bolesławiecką tym razem podejmował na własnym obiekcie drużynę Gryfa Gryfów Śląski. W składzie gospodarzy doszło do sporych zmian, gdyż z przyczyn losowych zabrakło kilku zawodników. Już na początku spotkania przewagę osiągnęli goście, którzy opanowali środkową część boiska i częściej utrzymywali się przy piłce. Piast w momencie odbioru piłki starał się jak najszybciej przenieść ciężar gry na połowę rywala, jednak robił to z wymiernym skutkiem. W 15 minucie meczu po jednym z rzutów rożnych egzekwowanych przez gospodarzy fatalną stratę zaliczył Szymków. Goście ruszyli z kontrą, piłka trafiła pod nogi Rodziewicza który przepięknym strzałem z okolic 20-25 m wyprowadził Gryfa na prowadzenie. Piast mógł odpowiedzieć już kilka minut później, jednak rzut wolny wykonywany przez Rafała Ryż na rzut rożny sparował Nowosielski. Kilka chwil później Gryf podwyższył prowadzenie. Po akcji przeprowadzonej lewą stroną, płaskim strzałem w długi róg bramkę strzelił Baszak. Do przerwy obraz gry się nie zmienił, a Piast schodził do szatni nie dając nadziei na punkty w tym spotkaniu.
Po przerwie widać było rozluźnienie po stronie gości, którzy prowadząc różnicą dwóch bramek oddali pole gry dla gospodarzy. Śmielej grający Piast szybko wykorzystał swoja okazję na kontakt i w 56 minucie doprowadził do zmiany wyniku. Bramką „stadiony świata” popisał się Pawlak. Przygraniczni od razu poszli za ciosem. Kilka minut później Kiewra posłał przekątną piłkę w kierunku Damiana Ryż, który spod linii końcowej dograł piłkę w okolice 12 m, a tam starszy z braci Rafał oddał nieczysty strzał, piłka trafiła w rękę Cabały i sędzia odgwizdał rzut karny. Do piłki podszedł R. Ryż, który pewnym strzałem wyrównał wynik rywalizacji. W 75 minusie swoją szanse mieli goście. Potężnie z dystansu huknął Baszak, na szczęście piłka odbiła się od słupka bramki strzeżonej przez Krzemińskiego i wróciła w boisko. Mecz nabrał wysokiego tempa, gdyż obie strony dążyły do zmiany wyniku. W 89 minucie w kierunku pola karnego popędził Kapusta, którego nieprzepisowo zatrzymywał goalkeeper Gryfa. Arbiter główny wskazał na wapno i ukarał bramkarza żółtą kartką. W tym momencie odpowiedzialność na siebie wziął Damian Ryż. Młodszy z braci Ryż ustawił piłkę na 11 metrze i płaskim strzałem dał Piastowi pierwsze w tym meczu prowadzenie. Niestety Piast nie cieszył się długo z prowadzenia. Jeszcze przed doliczonym czasem gry Roskowiński doprowadza do wyrównania. Kibice zgromadzenie na stadionie nie mogli uwierzyć, że Przygraniczni w tak łatwy sposób oddali 3 punkty, od których dzieliły ich tylko minuty. Ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów, a po twarzach zawodników było widać, że żaden zespół nie był zadowolony z wyniku.
PIAST: B. Krzemiński – K. Gorzka, M. Kiewra, P. Woźny, D. Ryż – R. Ryż, B. Sareło, M. Szymków (D. Ozimkowski), A. Pawlak – B. Kapusta, P. Kleszczyński (D. Prus).