
W 2 kolejce ligi okręgowej Piast Zawidów zwyciężył na własnym stadionie Łużyce Lubań 3:1. Sentymentalną porażkę odniósł Rafał Wichowski, który po odejściu z Piasta wrócił na Stadion miejski w Zawidowie w roli szkoleniowca Lubania.
Mecz zdecydowanie lepiej zaczęli goście, którzy dłużej utrzymując się przy piłce szukali swojego szczęścia na zdobycie bramki. Dwie składne akcje przeprowadzone lewą stroną boiska mogły dać efekt bramkowy, jednak zawodnikom Łużyc brakowało skuteczności. W 16 minucie na prowadzenie wychodzą…gospodarze. Gdy wydawało się, że bramka dla przyjezdnych wisi w powietrzu, to Piast zdobywa gola. Z rzutu rożnego dośrodkowuje Bobko, w polu karnym najwyżej wyskakuje Woźny i pewnym strzałem z głowy wysuwa Piasta na prowadzenie. W tym momencie to Piast podjął próbę przejęcie inicjatywy i jak się okazało efekt uzyskał już w 30 minucie. Indywidualną akcją popisał się Bobko, który dograł piłkę Myczkowskiemu, a ten mocnym strzałem nad goalkeeperem gości zdobywa kolejną bramkę dla Piasta. Najlepszą sytuację dla przyjezdnych tuż przed przerwą marnuje Nir, który po błędzie Kozłowskiego nie trafia do pustej bramki. Do przerwy Piast prowadzi 2:0.
Początek drugiej odsłony gry należał po raz kolejny do Łużyc Lubań. Podopieczni Rafała Wichowskiego próbując strzelić gola kontaktowego napierali raz za razem, jednak albo obrona Piasta spisywała się znakomicie albo fenomenalnie bronił Kasperek. To co nie udało się wcześniej, udało się w 65 minucie. Po strzale jednego z zawodników Łużyc piłka trafia w rękę Woźnego i sędzia bez wahania wskazuje wapno. Do piłki podchodzi Sudnik i nie daje najmniejszych szans Kasperkowi. Gra stała się nerwowa z jednej jak i z drugiej strony. Piast potrzebował bramki by uspokoić wydarzenia na boisku, z kolei Łużyce Lubań wyraźnie zwietrzyły szanse na wywiezienie z Zawidowa choćby 1 pkt. Ku uciesze zgromadzonych kibiców w 78 minucie faulowany w okolicach pola karnego jest Szywała. Główny arbiter po konsultacji z liniowym odgwizduje rzut karny dla miejscowych. Kukiełkę na raty pokonuje Myczkowski. Zawidowianie prowadzą 3:1. Do końca spotkania Piast spokojnie kontroluje przebieg meczu.
Po blamażu jaki Piast Zawidów odniósł tydzień temu w Zebrzydowej, podopieczni Marcina Kierwy udowodnili, że w tej lidze należy z nimi się liczyć. Oczywiście przekonają nas o tym kolejne spotkania, a najbliższe już w środę 27 sierpnia o godz. 17:00 w Parowej, gdzie zawidowianie zmierzą się z Twardym Świętoszów.
PIAST – ŁUŻYCE 3:1 (2:0)
Bramki: 1:0 Woźny (16), 2:0 Myczkowski (30), 2:1 Sudnik (65-karny), 3:1 Myczkowski
PIAST: Kasperek – B. Sareło (60 D. Ryż), T. Kozłowski, P. Woźny, K. Gorzka, M. Szymków, D. Bobko (85 A. Pawlak), M. Myczkowski, P. Kleszczyński (70 M. Szywała), R. Ryż, M. Kiewra (90+1 S. Bieniek).