
Piast Zawidów uległ w derbowym pojedynku Granicy Bogatynia 1:2. Jedyne trafienie dla Przygranicznych zaliczył R. Sareło.
Początek derbowego pojedynku pomiędzy Granicą Bogatynia, a Piastem Zawidów wyglądał dość nerwowo. Sporo walki, choć zdecydowanie więcej z gry mieli gospodarze. O dziwo to zawidowianie jaki pierwsi wyszli na prowadzenie. W 10 minucie ciężar gry na siebie wziął Radek Sareło, który pięknym uderzeniem z woleja wpisał się na listę strzelców dzisiejszych zawodów. Po straconej bramce w szeregach Granicy wkradło się trochę niepokoju, co pozwoliło Piastowi złapać trochę oddechu po trudnym początku meczu. Niestety od 25 minuty Granica wskoczyła na wyższy bieg, stwarzając sobie co rusz okazje do zdobycia bramki. Szczęścia próbował Pietkiewicz oraz Szydło, jednak albo strzelali niecelnie, albo kapitalnie wręcz w bramce spisywał się Gilewski. Swoje wysokie umiejętności goalkeeper Piasta udowodnił w 30 minucie meczu, gdy po faulu Woźnego do rzutu karnego podszedł Pietkiewicz, który musiał uznać wyższość Gilewskiego. Za chwilę piłkarze Granicy egzekwowali rzut rożny, i swojego szczęście z najbliższej odległości próbował jeden z zawodników gospodarzy, jednak instynktowną interwencją popisał się Gilewski. Napór Granicy w końcówce pierwszej połowy niesłabł, co przyniosło efekty w 44 minucie. Strzałem „stadiony świata” popisał się Pastuszko, doprowadzając do remisu. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa skończy się remisem, do kolejnej sytuacji bramkowej doprowadzili gospodarze, jednak strzał z głowy świetnie obronił Gilewski.
Drugą połowę Przygraniczni rozpoczęli z dwoma zmianami. Boisko opuścili kontuzjowany Sareło oraz Kleszczyński, a w ich miejsce pojawili się młodszy z braci Sareło oraz Myczkowski. Drugą odsłonę meczu można by opisać krótko, chaotyczna pogoń Granicy za zwycięstwem. Piłkarze Ireneusza Słomiaka wszelkimi możliwymi sposobami próbowali wyjść w tym meczu na prowadzenie, jednak szczęście było po stronie podopiecznych Marcina Kiewry. W 70 minucie Gilewskiego przed utratą bramki uratował słupek. Strzelał Pietkiewicz. To co nie stało się w 70 minucie, stało się w 82. Wówczas po błędzie defensywy Piasta bramkę zdobył Więckiewicz. Nie bez winy przy tym trafieniu był również kapitalnie broniący w tym spotkaniu Gilewski.
Ostatecznie Piast przegrał derbowy pojedynek z Granicą Bogatynia, ale pozostawiając sporo serca na boisku, podopieczni Kierwy udowodnili, że przy odrobinie szczęście, w kolejnych spotkaniach będzie ich stać na urwanie punktów niejednemu zespołowi.
GRANICA BOGATYNIA – PIAST ZAWIDÓW 2:1 (1:1)
PIAST: M. Gilewski – A. Gorzka, K. Gorzka, P. Woźny, P. Kleszczyński (46 B. Sareło), T. Kozłowski, M. Kiewra, D. Bobko, R.Sareło (46 M. Myczkowski), A. Szczech (84 D. Ryż), M. Kirkiewicz (75 Ł. Lipnicki).