- autor: Vida13, 2013-08-28 21:26
-

Piast Zawidów uległ na własnym obiekcie Granicy Bogatynia 1:2. Jedyną bramkę dla gospodarzy zdobył strzałem z rzutu karnego Paweł Siciński. Kolejny mecz Przygraniczni rozegrają w sobotę w Wielkiej Lipie.
Pierwsza odsłona nie była porywającym widowiskiem piłkarskim. Derbowe spotkanie raczej przepełnione było walką i to niekoniecznie czystą. Już w 9 min sędzia pokazuje pierwszą żółtą kartkę, którą za faul na Sicińskim ujrzał Gawlik. Piast dopiero po kwadransie gry zaczął stwarzać sytuacje strzeleckie. W 18 min z rzutu rożnego dośrodkowuje Bryjak, a tam głową strzela Siciński – niecelnie. W 21 minucie ujrzeliśmy dobrą kombinacyjną akcję Przygranicznych, Wichowski zagrywa piłka do Sareły, ten na zamach kiwa obrońcę i oddaje strzał w długi rób bramki, jednak piłka odbija się od nogi jednego z piłkarzy i wychodzi na rzut rożny.
30 minuta gry to wielkie oburzenie na trybunach. Gawlik nieczysto powstrzymuje rajd Sicińskiego za co powinien otrzymać żółtą kartkę, jednak sędzia główny spotkania uważał inaczej i zakończyło się tylko na słownym upomnieniu. Kilka minut później trener gości reaguję na sytuacje na boisku i zmienia Gawlika. Jedną z lepszych okazji zawidowianie mieli w 40 min, gdy kapitalnym dośrodkowaniem z prawej strony popisał się niezwykle aktywny Sareło, jednak dla będącego w polu karnym Bryjaka zbrakło kilku cm żeby umieścić piłkę w siatce.
Druga połowa zaczęła się fatalnie dla gospodarzy. W 49 minucie T. Michalkiewicz fauluje przed polem karnym, za co otrzymuje żółtą kartkę, a goście zyskują rzut wolny. Niestety rzut wolny, który po pięknym strzale Janiaka zostaje zamieniony na bramkę. Granica prowadzi 1:0. Piast ruszył do odrabianie strat. Dobrą sytuację miał Siciński, jednak jego strzał z trudem broni bramkarz. W 62 minucie padła druga bramka dla Granicy. Zdobywcą Sawicki. Wydawało się, że w derbowym spotkaniu padło właśnie rozstrzygnięcie. Jednak nic bardziej mylnego. Zawidowianie wyraźnie podrażnienie ruszyli do ataku, i kolejne 30 minut gry należało właśnie do nich. W 68 min mogła paść bramka kontaktowa, jednak w zamieszaniu podbramkowym Siciński nie zdołał wbić piłki do bramki.
W 71 minucie faulowany w polu karnym jest młodszy z braci Michalkiewiczów. Do jedenastki podchodzi Siciński i pewnym strzałem daje kibicom nadzieje na korzystny wynik. W między czasie swoją sytuację miał M. Michalkiewicz. Z kolei goście wyprowadzali niezwykle groźne kontry. Po jednej z nich powinna paść bramka, w 85 minucie rozmontowana zostaje defensywa gospodarzy i piłkarz Granicy staje oko w oko z Gilewski. Piłka po jego strzale zmierzała do pustej bramki, jednak ofiarnie interweniujący Grześkiewicz wybija futbolówkę z linii. W 87 minucie świetną okazję do wyrównania miał Bryjak, jednak jego strzał zostaje zablokowany przez defensora gości.
Po zaciętej, pełnej walki i okazji drugiej połowie Piast ostatecznie przegrywa z Granicą 1:2. Przespana pierwsza połowa, i nienajlepszy początek drugiej odsłony w pełni wystarczył aby Bogatynia zgarnęła w spotkaniu derbowym całą pulę.