- autor: Vida13, 2012-03-24 20:17
-

Piast Zawidów po niezwykle zaciętym spotkaniu pokonał w Kochlicach miejscową Iskrę 1:0. Jedyną bramkę zdobył niezawodny napastnik zawidowian - Tomek Grabowski.
Podbudowana Iskra wyjazdowym zwycięstwem nad Orkanem Szczedrzykowice (18 marca 2012; 1:3) w starciu z Zawidowem z pewnością liczyła na komplet punktów. Zawodnicy Piasta po nieudanej inauguracji i porażce u siebie z Nysą Zgorzelec 0:1 zdawali sobie sprawę z wagi tego spotkania. Biorąc pod uwagę że spotkały się zespoły walczące o utrzymanie, można było określić ten mecz jako "o 6 pkt". Kapitalnie swój mecz rozpoczęli goście. Już w 2 minucie doskonałym podaniem popisał się Michalkiewicz, a wychodzący na czystą pozycję Grabowski nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem bramkarza gospodarzy. Dzięki tej bramce Piast mógł spokojnie cofnąć się do defensywy i grać to co najlepiej potrafi - kontratakować. W pierwszej połowie warto odnotować kolejną doskonałą okazję Grabowskiego, jednak tym razem górą był goalkeeper Kochlic. Rywale Piasta odpowiedzieli precyzyjnym strzałem z okolic 20 m, jednak świetnie dysponowany dzisiejszego popołudnia Gilewski z dużą łatwością złapał futbolówkę lecącą prosto w okienko bramki. Do przerwy skromne, ale zasłużone prowadzenie "Przygranicznych".
Druga połowa to festiwal niewykorzystanych okazji. Grający z kontry zespół Rafała Wichowskiego mógł spokojnie dorzucić rywalom 2 - 3 bramki, jednak brakowało zimnej krwi. Fenomenalną okazję zmarnował Adrian Gorzka, który fatalnie przestrzelił z okolic 10 m. W głównej roli po raz kolejny był Michalkiewicz, który w tej sytuacji winien zaliczyć doskonałą asystę. Na boisku zrobiło się nerwowo, gospodarze grali coraz ostrzej, dopuszczając się nieprzepisowych zagrań. Gdyby zawidowianie strzelili kolejną bramkę, wydarzenia na boisku z pewnością by się uspokoiły, a przy skromnym jednobramkowym prowadzeniu, zespół z Kochlic walczył do końca o byt w tym meczu. Wspomnieć należy również o sytuacji Kotelnickiego, który gdy znalazł się w świetnej okazji do zdobycia bramki, zamiast próbować strzelać bezpośrednio na bramkę, dogrywał piłkę do Grabowskiego. Końcówka spotkania nie przyniosła zmiany wyniku. Piast Zawidów zasłużenie wygrał z Iskrą Kochlice, dzięki czemu opuścił strefę spadkową
PIAST: M. Gilewski – J. Gilewski, Kazimierski, Mockało, Woźny, Wichowski, Gorzka, Kotelnicki, Grześkiewicz (78 Sareło), Grabowski (89 D. Bobko), Michalkiewicz (82 Baran).