- autor: Vida13, 2011-11-12 10:39
-

Zawidowanie dopisali dziś do swojego dorobku ważne 3 punkty. Mecz, który rozpoczął zmagania w rundzie rewanżowej zakończył się zwycięstwem Piasta 2:0. Po trzech meczach strzeleckiej niemocy w końcu "Przygraniczni" odblokowali się, co w konsekwencji zaowocowało 3 punktami. Do siatki trafiali z rzutu wolnego Grabowski oraz wprowadzony w drugiej połowie młodziutki Sareło.
W sobotnie popołudnie 12.11.11 r. Piast meczem u siebie z Pumą Pietrzykowice zainaugurował rundę rewanżową. Jak na połowę listopada, trzeba przyznać, że pogoda jest łaskawa. W czasie dzisiejszego meczu piłkarzom obu zespołów towarzyszyła piękna słoneczna aura. Do wyjściowej jedenastki gospodarzy po absencji spowodowanej wykluczeniem za kartki wrócili Kazimierski, Woźny oraz Kotelnicki. Z kolei zabrakło narzekającego na uraz Tylutkiego. Aby myśleć o spokojnej zimie, oba zespoły potrzebowały punktów jak tlenu, stąd można było spodziewać się meczu walki. Już w 2 minucie spotkania w polu karnym padł faulowany Grabowski. Wszyscy spodziewali się, iż sędzie wskaże na wapno, jednak wyciągnął on żółtą kartkę i ukarał napastnika Piasta za symulacje. Wraz z przebiegiem meczu, wydawało się iż wizualnie zespół Pumy częściej utrzymuje się przy piłce, jednak nic z tego nie wynikało. W 20 minucie precyzyjnym dośrodkowaniem na głowę Grabowskiego popisał się A. Gorzka, jednak strzał Grabka był minimalnie niecelny. W 30 min plac opuścił kontuzjowany Krajewski, a w jego miejsce wszedł Baran. W wyniku tej roszady na lewą pomoc został przesunięty A. Gorzka, który jeszcze w pierwszej połowie doszedł do klarownej sytuacji z boku boiska, jednak nie udało mu się umieścić piłki w bramce.
Druga połowa wyglądała zdecydowanie lepiej. "Przygraniczni" grali z dużym zaangażowaniem i co ważne, niejednokrotnie groźnie zaatakowali bramkę Pumy. Kluczowa dla dalszych losów meczu okazała sie 60 minuta. Faulowany na 25 metrze był rozgrywający dziś bardzo dobre zawody Woźny. Do piłki podszedł Grabowski i świetnym strzałem otworzył wynik spotkania. Prowadzenie sprawiło, że nasi zawodnicy cofnęli się do defensywy i wyprowadzali groźne kontry. Niebezpiecznie pod bramką Pumy było przede wszystkim w 75 minucie kiedy to strzał Grabowskiego Struchowski sparował na poprzeczkę a dobitka minimalnie minęła słupek. Dobre zawody rozgrywał również Gilewski, który swoim kunsztem popisał się w 80 minucie świetnie broniąc strzał napastnika Pumy. Goście dążąc do wyrównania odkryli się co spowodowało, że w 88 minucie Piast po kontrze podwyższył prowadzenie. Po podaniu Michalkiewicza swoją pierwszą bramkę w piłce seniorskiej zdobył 17 - letni Sareło, który dzięki temu stał się najmłodszym w historii strzelcem bramki dla Piasta w IV lidze.
PIAST: Gilewski – Kazimierski, Woźny, A. Gorzka, Kotelnicki - Krajewski (30 Baran), Kleszczyński (75 Sareło), Tkaczyk, Wichowski - Grabowski, Michalkiewicz (90 Ryż).